Wybierając rodzaj materiału, którym pokryjemy podłogę bierzemy pod uwagę zarówno użyteczność jak i wygląd. Stawianie na własny gust w tym przypadku może nie być najlepszym rozwiązaniem. Takie pomieszczenia jak kuchnia, łazienka, przedpokój wymagają odporniejszych na wilgoć i twardszych płytek czy paneli. Panele nie będą dobrze służyć w miejscach, gdzie panuje wilgoć. I o ile w kuchni i łazience praktycznie najpowszechniej stosuje się terakotę, w pokojach panele, to przedpokój jest miejscem, w którym niewiadomo na co postawić. Ludzie, którym podobają się płytki, wybierają terakotę (która jest właściwsza do przedpokoju – bardziej odporna na ścieranie, wilgoć, twardza niż panele) i mają spokój:-) Są jednak ludzie, dla których terakota to zło konieczne [lub niekonieczne:-)] i wolą panele. Ci prawdopodobnie pominą praktyczność i postawią na swoje upodobania, położą panele i będą mieć “cieplejszy”, przytulniejszy przedpokój niż “kafelkowcy”, oczywiście kosztem częstego sprzątania i szybszego odnowienia podłogi.
W ostatnim czasie pojawiły się jednak propozycje godne uwagi. Coraz częściej propaguje się łączenie w przedpokoju płytek z panelami. Wydaje się to być idealnym rozwiązaniem. Przy drzwiach, gdzie nanosi się wodę i błoto można zastosować płytki, natomiast na reszcie powierzchni panele. To kompromis łączący 2 w 1 warty rozpatrzenia.